Dla niektórych miłośników, fanów, ba! wyznawców kawy, może to być coś nie do przyjęcia. Mogą potraktować to jak bluźnierstwo. Bardzo często w niektórych głowach pojawia się masa pytań. Kawa z cytryną? To tak można? Kto to wymyślił? Kiedy to się pojawiło? Na co to pomaga? Kawa może być kwaśna, ale tylko po odpowiednim wypaleniu i zaparzeniu. Ta dzisiejsza młodzież, czego nie wymyślą? Wszystko się zmienia, nawet sposób picia kawy. Kiedyś to były czasy…
Można to podsumować jednym słowem – Ok Boomer. To jednak byłoby niesprawiedliwe. Trzeba się całemu trendowi przyjrzeć dokładniej. Może jest w tym jakieś drugie dno? Warto sprawdzić skąd bierze się taka popularność tego napoju. Może się okazać, że… Ale nie uprzedzajmy faktów.
Kawa z cytryną – z lekkim cytrynowym twistem
Zacznijmy od tego, że kawa z cytryną nie jest nowością. O kawie z lekką nutą cytryny można było usłyszeć już w 1984 roku. Gdzie można było o niej usłyszeć? Ano w doskonałym filmie, jakim jest Gliniarz z Beverly Hills. Co prawda chodziło o espresso with a lemon twist, czyli zapewne o espresso ze skórką cytrynową, ale spokojnie możemy założyć, że już wtedy pito kawę z sokiem z cytryny.
Więc twierdzenie, że to wymysł naszych czasów nie do końca jest prawdziwy. Zresztą Caffe Romano znane jest od bardzo dawna. Tak, pod taką nazwą znana jest kawa połączona z cytryną. Zresztą kawosze od zawsze eksperymentują z kawą i piją ją na różne sposoby.
Jakie działanie ma kawa z cytryną i na co pomaga?
Jednak można założyć, że moda na picie takiego rodzaju kawy nie pojawiła się tylko dla odczuć smakowych. Coś więcej musi się za tym kryć. I tak też jest. Okazało się, że u podstaw, tak chętnie łączonej cytryny i kawy, nie stoją walory smakowe. Chociaż taka kawa jest smaczna. Odrobina cytryny może uwypuklić smak i aromat kawowego naparu. No dobra, może być smaczna i są ludzie, którym smakuje. Co nie znaczy, że tobie musi smakować.
Kawa z cytryną na odchudzanie – od tego się zaczęło
Tak, wszystko zaczęło się od odchudzania. Znaczy wzrost kariery tego połączenia, czyli naparu kawowego z sokiem z cytryny. Panuje przekonanie, że to połączenie pomaga w odchudzaniu. Niestety nie jest ono do końca prawdziwe. Co prawda badania naukowe wykazały, że kofeina może zwiększyć prędkość metabolizmu m.in. poprzez stymulowanie brązowej tkanki tłuszczowej (BAT), ale nie ma badań, które potwierdzają podobne właściwości cytryny. Zatem o ile sama kawa może przyspieszać odchudzanie, to jej połączenie z sokiem z cytryny nic nie wnosi. Zatem odchudzanie przy pomocy kawy z cytryną to mit, który bardzo mocno się zakorzenił.
Kawa z cytryną na ból głowy czy to kolejny mit?
W tym przypadku jest to także mit. Przeprowadzone badania nie potwierdzają tego, że połączenie soku z cytryny z kawa redukuje ból głowy. Niektórzy naukowcy uważają, że to kofeina zawarta w kawie może mieć działanie przeciwbólowe. Kofeina bowiem obkurcza naczynia krwionośne, co może prowadzić do zmniejszenia przepływu krwi do głowy. Co z kolei może przełożyć się na złagodzenie bólu głowy. Ale jest też teoria, że to kofeina może wywoływać ból głowy u niektórych osób. Cóż. Jeśli więc po wypiciu kawy zaprawionej cytryną poczujemy, że ból głowy się zmniejszył, to odpowiada za to kawa. Nie cytryna. Czyli taka sama sytuacja jak w przypadku odchudzania.
Kawa z cytryną na kaca cudowny lek, czy mit?
Kac, czyli nieprzyjemne uczucie, które pojawia się zazwyczaj na drugi dzień po doskonałej zabawie. Poszukiwania skutecznego leku na kaca trwają od wielu lat i na razie nie zanosi się na to, że zostaną zakończone. Niestety cudownego lekarstwa na kaca nie ma. I także kawa z odrobiną cytryny nie pomoże nam w walce z kacem. Taka sama sytuacja jak w przypadku bólu głowy. Jeśli po wypiciu kawy z cytryną poczujecie, że kac odpuszcza, to jest to zaleta kawy. Kofeina zawarta w kawie jest natomiast w stanie nas pobudzić. Więc jeśli nie mamy siły dzień po szalonej imprezie, to może espresso postawi nas na nogi. Ale może też przyczynić się do pojawienia się bólu głowy. To wy decydujecie.
Kawa z cytryną przepis
Jeśli chodzi o przepis na kawę z cytryną, to jest on banalny. Naprawdę, jest bardzo prosty i każdy może sobie taką kawę bez większego problemu przygotować.
Wystarczy do espresso dodać kilka kropel soku z cytryny, opcjonalnie odrobinę umytej i sparzonej skórki cytryny (zest) i już można się cieszyć bogatym smakiem kawy. Tak, kilka kropel sprawi, że kawa nabierze delikatnego aromatu a jej smak będzie uwypuklony. I co ciekawe, taką kawę można pić na ciepło, albo na zimno. W wersji na zimno, do całości dodajemy kostki lodu.
Takie połączenie kawy i cytryny nosi nazwę Caffe Romano, ale nie ma niczego wspólnego z Rzymem i jej tam nie znajdziemy.
Niektórzy polecają, aby do espresso dodać dwie łyżeczki soku z cytryny. Są też tacy, którzy proponują, aby było to przynajmniej pół cytryny. No dobrze, można i tak pić kawę. Ale skoro wiemy, że główną zaletą tego połączenia jest smak, to może nie warto dodawać soku z cytryny w takich ilościach? Lepiej skorzystać z naszego przepisu i dodać kilka kropel soku z cytryny oraz zest z cytryny. Albo ewentualnie do espresso dodać plasterek cytryny. Zwłaszcza, jeśli pijemy dobre espresso. Taki rodzaj kawy może przypaść do gustu. Może, ale nie musi.
Kawa z cytryną? A komu to potrzebne? XD